Anatol to pluszowy zając.
Mieszka w domku z czerwonym dachem, niedaleko karuzeli, huśtawek, piaskownicy i parkowych alejek, po których biegają dzieci. Ma przyjaciół - mrówkę Olę, dinozaura Plotka oraz ptaki, których sporo jest na placu zabaw. Spędzają wspólnie czas na przygodach, codziennych obowiązkach i szalonych wyprawach, które niestrudzenie wymyśla malutka Ola.
Dzieci Pana Majstra” to książka zawsze chętnie czytana. Prostym, rytmicznym wierszem pisana opowieść o rozbisurmanionych pociechach majstra Tygodnia i jego żony Niedzieli bawi, a swawole dzieciarni i niebezpieczna przygoda trzymają czytelnika w napięciu. W tej bajkowej opowieści autorka ukryła sporo morałów i przykazań, ale dzięki żywej akcji, barw- nym postaciom dzieci, dzięki przygodom przyjmuje...
"Wesołe opowiadania o sytuacjach z życia wziętych, które można zilustrować przysłowiem lub związkiem frazeologicznym o przenośnym znaczeniu. Dużo dobrej zabawy, a przy okazji sporo wiedzy! Czy wiesz, co to znaczy „przebierać jak w ulęgałkach” lub „wyświadczyć komuś niedźwiedzią przysługę” i dlaczego tak się mówi w pewnych sytuacjach? A dlaczego strach ma wielkie oczy? Czy naprawdę...
Bazyl i Inka przypadkowo spotykają się w dworcowej kawiarni. Obydwoje mieli ostatnio sporo problemów, od których postanowili uciec. Niefortunne zdarzenie sprawia, że wyruszają razem w podróż.
Na pierwszy rzut oka dzieli ich przepaść. On - zbuntowany dziwak z ufarbowanymi na czerwono włosami, ona - przykładna uczennica z dobrego domu. Oboje uparci, przekonani o własnych racjach i... niebywale utalentowani...
„Cześć! Jestem Julka. Mam dziesięć lat. I jestem już prawie weterynarką! Moja mama leczy zwierzęta, a ja przyglądam się jej pracy i często w niej pomagam. Obie z moją najlepszą przyjaciółką, Chelsea, kochamy zwierzęta”.
W naszym mieście odbywa się pokaz kocich piękności i niektóre z kotów trafiają do gabinetu mamy. Każdy z właścicieli ma własne sposoby przygotowywania swojego pupila na...
Kiedy masz sześć lat, wiesz sporo o życiu. Masz swoje zasady, których nie łamiesz - nie jesz na przykład zieleniny w żadnej postaci. Co innego naleśniki - złote, pachnące, posmarowane idealnie wysmażonymi jabłkami. Śpisz tak długo jak możesz, kładziesz się tak późno, jak się da i starasz się, by każdy dzień był wypełniony radością. Wszystko jest dobrze, aż do momentu, w którym przestaje być dobrze....